Naukowcy z laboratorium Cold Spring Harbor (CSHL) w Stanach Zjednoczonych odkryli, że można przeprogramować limfocyty T. Są to krwinki białe odpowiedzialne za odpowiedź autoimmunologiczną organizmu. Dzięki badaniu ich poziomu można zdiagnozować m.in. niedobór odporności czy poważne choroby organizmu. Naukowcy odkryli, że limfocyty T można tak przeprogramować, aby przeciwdziałały starzeniu się. Jeśli odpowiednio się tego dokona, limfocyty T mogą niszczyć stare komórki, które z wiekiem zbierają się w naszym organizmie. Nie dość, że są kompletnie bezużyteczne, to w dodatku mogą poważnie szkodzić.
Jeśli zastosowane zostaną odpowiednie modyfikacje, limfocyty T będą przeciwdziałać procesom starzenia się organizmu. Białe krwinki mogą atakować inną grupę komórek, zwaną „komórkami starzejącymi się”. Uważa się, że komórki te odpowiedzialne są za wiele chorób, z którymi borykamy się w późniejszych latach życia. Wraz z wiekiem gromadzą się w organizmie, wywołując szkodliwe stany zapalne. Mimo że obecnie istnieje kilka leków, które mogą wyeliminować te komórki, wiele z nich należy przyjmować przez długi czas – a to bywa szkodliwe lub wręcz wyniszczające dla organizmu.
Biotechnolodzy przeprowadzili eksperyment z przeprogramowaniem limfocytów T na myszach. Po podaniu im komórek, zwierzęta zaczęły starzeć się wolniej i dłużej były zdrowe. Czy można więc powiedzieć, że limfocyty T są „żywym lekiem” na młodość? Wiele na to wskazuje. Myszy, na których przeprowadzone zostały badania, po podaniu przeprogramowanych limfocytów T zaczęły prowadzić zdrowszy tryb życia. Miały niższą masę ciała, lepszy metabolizm i tolerancję glukozy, a także zwiększyła się ich aktywność fizyczna. Obyło się bez uszkodzeń tkanek i toksyczności.