Ja cię zdradzam, a ty nic! Co partnerom daje lub odbiera cuckold, czyli zdrada kontrolowana?

Kobieta i mężczyzna w łóżku, a także czym jest cuckold
Zdrada kontrolowana, czyli cuckold to dla niektórych sposób na urozmaicenie życia łóżkowego, fot. gpointstudio
ikona podziel się
Opublikowano: 24.06.2024 r., 12:26
Zdrada. Dla jednych niewyobrażalna i niewybaczalna, dla drugich – wprost przeciwnie. W czym tkwi różnica? W świadomości. Cuckold wdarł się do życia intymnego wielu osób, stanowiąc realizację najgłębszych fantazji o zazdrości, kontroli i świadomości posiadania. Co nas w tym kręci? Co podnieca?

O co w tym w ogóle chodzi?

Cuckold to po angielsku niewyszukane określenie „rogacza”, czyli osoby, której w akcie zdrady przyprawiono rogi. Samo pojęcie pochodzi od słowa „cuckoo” oznaczającego kukułkę, czyli ptaka słynącego w przyrodzie z podrzucania swoich jaj do gniazd innych ptaków. W tym kontekście ma to być symbolem zdrady i oszustwa.

Co to ma wspólnego z seksem? Słowo „cuckold” jest wykorzystywane również do opisywania fantazji seksualnej, w której mężczyzna czerpie przyjemność i satysfakcję ze świadomości zaangażowania partnerki w intymne kontakty z inną osobą bądź osobami. Słowo „świadomość” jest tutaj kluczowe, gdyż w tym wypadku mówimy o tak zwanej zdradzie kontrolowanej, która ma miejsce za przyzwoleniem partnera, a nawet ku jego uciesze.

- Mam chłopaka, a właściwie od roku jesteśmy narzeczeństwem – opowiada Ola, mieszkanka Warszawy. Poznaliśmy się na imprezie u wspólnych znajomych. Musiało upłynąć kilka miesięcy, żeby Wojtek zwierzył mi się ze swoich fantazji. Nie byłam tym jakoś zszokowana, w łóżku dużo eksperymentujemy, bywaliśmy też na imprezach w clubach dla swingersów. Nie ukrywam, że perspektywa zdrady kontrolowanej przypadła i mnie do gustu. Partnera dla mnie znaleźliśmy wspólnie online, absolutnie nie chciałam, aby był to ktokolwiek ze znanych mi osób. Szczerze? To doświadczenie wyniosło nasze życie erotyczne na zupełnie inny level. Szczypta zazdrości wyzwoliła w nas ogromne pokłady pożądania. W takim układzie funkcjonujemy już kilka lat. Wystarcza nam jedna randka w miesiącu na boku, by rozpalić ogień w naszej sypialni.

Cuckold to zjawisko, które budzi wiele kontrowersji, ale również fascynacji. Wbrew stereotypom, wiele par, które decydują się na ten styl życia, opisuje swoje doświadczenia jako wzbogacające i zacieśniające więzi.

- Od kiedy zaczęliśmy praktykować cuckold, nasze życie erotyczne stało się o wiele bardziej ekscytujące i satysfakcjonujące – mówi Weronika, 32-latka z Warszawy. Na początku byłam trochę niepewna i nastawiona sceptycznie, ale to była świetna decyzja! Wprowadziło to do naszego związku świeżość i nową energię. Nigdy nie czułam się tak pewna siebie i spełniona, a mój mąż nie poprzestaje w zachwytach nade mną. Tutaj nie chodzi tylko seks, chociaż w łóżku też jest ogień, jakiego już dawno nie było, ale o całą tę otoczkę. Mieszaninę zazdrości i umacniającej pewności, że tak naprawdę jesteśmy tylko dla siebie i nikt, ani nic tego nie zmieni.

Sprawdź także: „Byłam z mężem w clubie dla swingersów. Chciałabym cofnąć czas”

To niewyobrażalne!

Wiele osób, choć są otwarte na eksperymenty w łóżku, nie potrafi wyobrazić sobie takiego scenariusza w swoim związku. Dla nich uczucia takie jak lojalność, zaufanie i wyłączność są fundamentem relacji. Nic nie może zachwiać poczuciem bezpieczeństwa.

- Szczerze? Nie rozumiem, po co miałoby mi to być? Mam męża, wychowujemy wspólnie dwójkę naszych dzieci – mówi 43-letnia Monika spod Warszawy. Pomimo licznych obowiązków zawsze znajdujemy czas na bliskość. Nie wyobrażam sobie, że będąc w związku, miałabym uprawiać seks z kimś innym. Kocham mojego męża, szanuję go i jest to obustronne. Moim zdaniem takie zdrady mają niewiele wspólnego z zaufaniem czy miłością.

Wierność i wyłączność to kluczowe wartości dla osób, które są przeciwne zdradzie kontrolowanej.

- Nigdy w życiu! Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, że moja partnerka ma na boku innego faceta - mówi Marek, 38-latek z Raszyna. Jestem w stanie zrozumieć, że kiedy między dwojgiem ludzi od dawna się nie układa, może dojść do zdrady. Ale robić to celowo? Komu i czemu miałoby się to przysłużyć? Odrzuca mnie sama myśl o tym, że ktoś obcy miałby dotykać mojej dziewczyny i zgoda lub jej brak absolutnie niczego tutaj nie zmienia. Ale ok, kumam, że ludzi kręcą różne rzeczy, a ta nie należy jeszcze do najdziwniejszych. Dopóki nikt nie jest pokrzywdzony, niech każdy robi, co chce.

Kontrola, ale do czasu…

Choć niektórzy odnajdują w cuckoldzie źródło satysfakcji, są również osoby, które doświadczyły negatywnych skutków takiego stylu życia. Niezadowolenie, zranione uczucia i utrata zaufania to tylko niektóre z problemów, z którymi muszą się zmierzyć.

- Na początku byłem przekonany, że cuckold może być ekscytującym urozmaiceniem naszego związku. Dużo na ten temat czytałem na forach, spotykając się głównie z pozytywnymi opiniami. Zaczęła mnie ta perspektywa kręcić – mówi Grzegorz, mieszkaniec Warszawy. Kiedy zwierzyłem się z tej myśli swojej partnerce, była pełna obaw i bardzo się sprzeciwiała, co w sumie mnie ucieszyło. Powinna to być dla mnie czerwona lampka, ale niestety po licznych rozmowach poszliśmy dalej. To było straszne doświadczenie. Po wszystkim czułem głęboki smutek, zazdrość i osamotnienie. Zero ekscytacji. Dodatkowo wywołało to poczucie winy w mojej partnerce, a w zasadzie to moja wina, bo to ja ją do tego namówiłem. Potraktowaliśmy to jako nieudany eksperyment i tyle, nie wracamy do tematu.

W niektórych przypadkach zdrada kontrolowana może przerodzić się w prawdziwą zdradę, a w najgorszym wypadku nawet doprowadzić do rozstania. Choć partnerzy nie zakładali takiego scenariusza, ustalając między sobą zasady tej erotycznej gry, czasami sprawy potrafią wymknąć się spod kontroli.

- Ekscytacja była, pożądanie było, a jakże! Z czasem jednak okazało się, że moja dziewczyna trochę za bardzo zaangażowała się po drugiej stronie – wspomina dziś już ze śmiechem Bartek, 28-latek z Warszawy. Mieliśmy układ z chłopakiem poznanym online, czasami do nas dołączał, co niesamowicie podkręcało atmosferę. Raz zgodziłem się na spotkanie mojej ówczesnej dziewczyny z nim sam na sam. Potem już robiła to bez mojej zgody i wiedzy, by w końcu zakomunikować mi, że się zakochała i odchodzi. Trudno, mogło się tak zdarzyć nawet bez cuckoldu.

Zdrada kontrolowana to zjawisko, które budzi różnorodne emocje i reakcje - od fascynacji po głębokie rozczarowanie. Dla niektórych par może być źródłem ekscytacji i wzbogaceniem relacji, dla innych stanowić źródło bólu, rozczarowania i utraty zaufania. Kluczowe jest, aby każda para dokładnie przemyślała i przedyskutowała swoje oczekiwania oraz granice, zanim zdecyduje się na taki krok. Ostatecznie, najważniejsze jest wzajemne zrozumienie i szacunek, które są fundamentem każdej zdrowej relacji, niezależnie od wybranego stylu życia.

ikona podziel się Przekaż dalej

Zobacz podobne artykuły

Skomentuj
Załóż kontoużytkownika
  • Komentuj pod własnym nickiem
  • Otrzymuj powiadomieniach o odpowiedziach na Twoje komentarze
Załóż konto