10 rzeczy, przez które uznają cię za cebulaka na zagranicznych wakacjach
Polacy za granicą niejednokrotnie pokazali, że zupełnie nie potrafią kulturalnie się zachowywać. Wielu z nas było świadkami nieprzyjemnych sytuacji, do których dochodziło z udziałem naszych rodaków. Sprawdź 10 rzeczy, przez które mieszkańcy innych krajów uznają Polaków za prawdziwych cebulaków!
Jeśli szukasz więcej informacji i wskazówek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z praktycznymi poradami.
Z tego artykułu dowiesz się:
Po tym można poznać Polaka za granicą – TOP 10 błędów cebulaków
1. Głośne zachowywanie się
Polacy uznawani są za jednych z najbardziej denerwujących turystów na całym świecie. Niestety wielokrotnie przypinano nam już łatkę wulgarnych – głównie po zbyt dużej ilości spożytego alkoholu. Niektórzy Polacy głośno zachowują się w miejscach publicznych i mają tendencję do oskarżania pracowników hoteli czy restauracji o każdą rzecz, która im nie pasuje. Właśnie dlatego uznawani jesteśmy za aroganckich oraz nieprzyjemnych.
Oczywiście jest wiele innych narodów, które słyną z głośniejszych rozmów. Jednak są to rozmowy zupełnie odbiegające od polskich. Naszych rodaków, którzy nie potrafią zachowywać się poprawnie za granicą, charakteryzuje roszczeniowość, a także brak poszanowania zwyczajów w obcym kraju. Niekiedy głośno komentujemy też obcą i niezrozumiałą dla nas kulturę, co jest akurat bardzo niegrzeczne.
2. Wynoszenie jedzenia z restauracji
Polacy należą do grupy turystów, którzy najczęściej wynoszą jedzenie z restauracji – mimo że mają wykupioną opcję żywieniową all inclusive. Bardzo często zauważyć można, że niektórzy chowają do kieszeni lub torebek hotelowe jedzenie, aby później pałaszować je w zaciszu pokoju – przecież za nie zapłacili!
Normą u niektórych Polaków stało się też przelewanie drinków i piwa do plastikowych butelek, a następnie wynoszenie ich na plażę lub do pokoju. Niestety, zabieranie jedzenia i napojów z hotelowej restauracji weszło Polakom w krew – właśnie przez to mówi się, że jesteśmy cebulakami.
3. Obrażanie lokalnych ludzi
Jeśli typowemu cebulakowi coś nie pasuje, najczęściej od razu zaczyna wyzywać zupełnie niczego niespodziewającego się, obcego człowieka (np. na recepcji czy przy barze). Niezadowolony Polak do soczystego potoku słów dodaje też często najbardziej obraźliwe polskie wulgaryzmy, które większość pracowników hoteli i tak już zna. Właśnie przez polską wybuchowość i agresję, która za granicą uwidacznia się jak nigdzie indziej, mówi się o nas „cebulaki”.
Polacy są mało tolerancyjnym narodem, a niektórzy nawet wprost uważają, że jesteśmy narodem niemiłym. Obrażanie przez naszych rodaków obcych ludzi stało się zatem czymś, przez co często o Polakach mówi się niepochlebnie.
4. Śmiecenie na plaży
Nie dotyczy to tylko Polaków, choć nasi rodacy mają do śmiecenia wyjątkowy talent. Palenie papierosów to standard na plażach. I może sam fakt palenia nie jest specjalnie oburzający, jednak już pstrykanie niedopałkami wszędzie, gdzie popadnie, nie jest w porządku. Zwłaszcza na plażach, gdzie obowiązuje zakaz palenia. Polacy często nic nie robią sobie z tego, że może im grozić mandat.
Tak samo sprawa ma się z wyrzucaniem śmieci na piasek – picie piwa i pozostawianie puszek wetkniętych w piasek to u niektórych Polaków standard. Nie mówiąc już o papierach po przekąskach albo zużytych pampersach. Jeśli szukasz więcej porad, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o podróżach.
5. Kradzieże hotelowe
Polacy wielokrotnie dali się poznać za granicą jako złodzieje. Oczywiście niczym złym nie jest zabranie ze sobą jednorazowej buteleczki z żelem czy mydła, które oferował nam hotel. Jednak grubą przesadą jest pakowanie do walizki tego, czego wcale nie ofiarowano nam w ramach prezentu od hotelu (ręczników, wazonów, szklanek, alkoholu z barku).
Co robią niektórzy Polacy, słysząc, że muszą zapłacić za wypity alkohol z barku bądź ręczniki, które magicznie się „rozpłynęły”? Zazwyczaj nawet nie okazują skruchy i nie chcą zapłacić za to, co wylądowało w ich walizkach. Awanturują się i przeklinają, nie przyjmując do świadomości, że zawinili.
Tak zachowują się prawdziwi cebulacy za granicą! Top 10 błędów Polaków
6. Ciągłe narzekanie
Za granicą uważa się, że Polacy ciągle narzekają. Niektórzy rodacy tłumaczą to dawnymi czasami, kiedy to na półkach w sklepie brakowało dosłownie wszystkiego, więc nikomu nie było do śmiechu. Dziś mamy już kompletnie inne realia, ale narzekanie… pozostało!
Potrafimy narzekać na wszystko – na zbyt wolną obsługę, na niesmaczne jedzenie, na zbyt mało piaszczystą plażę. Ciągłe narzekanie i nieumiejętność cieszenia się życiem to coś, czego niektórym Polakom w dalszym ciągu zdecydowanie brak.
7. Nadużywanie alkoholu
Za granicą chyba wszyscy wiedzą już, że Polacy dużo piją, po czym robią się hałaśliwi i agresywni. Niekiedy taka postawa Polaków bywa naprawdę przerażająca.
Pocieszeniem jest fakt, że nie jesteśmy narodem, który pije najwięcej na świecie. Owszem, wyprzedzają nas w tej „dziedzinie” inne państwa. Jednak na wakacjach to właśnie Polacy robią po pijaku największe awantury.
8. Nierespektowanie lokalnych zasad
Wielu Polaków, zwłaszcza wybierających za granicę po raz pierwszy, przed wyjazdem nie czyta żadnych informacji o docelowym kraju. Wylatując do państwa o zupełnie odmiennej kulturze (np. Iraku, Jordanii, Egiptu), nagle robią wielkie oczy – bo podejście do polityki czy religii jest dla nich zupełnie niezrozumiałe i dziwne. Nieobeznanie się z otaczającą rzeczywistością w innym państwie może być powodem nie tylko do wstydu, ale i narażeniem się na kłopoty.
Dla przykładu, w krajach muzułmańskich nie wolno zaczepiać muzułmanek, jeść lewą ręką, publicznie okazywać sobie uczuć, podnosić kciuków w górę (to obraźliwy gest na Bliskim Wschodzie), chodzić w kusych kostiumach lub fotografować modlących się ludzi. Cebulacy najczęściej nie czytają o panujących w obcym kraju zasadach, więc w ogóle ich nie respektują. Grozi to poważnymi konsekwencjami – nawet więzieniem!
9. Ustawianie się w kolejce, gdy samolot wciąż kołuje
To standardowe zachowanie niektórych Polaków, przez co inni mają nas za cebulaków. Mimo próśb personelu pokładowego, Polacy tuż po wylądowaniu samolotu od razu odpinają pasy i zaczynają nerwowo biec w stronę swoich walizek oraz szybko ustawiać się w korytarzu pokładu, jakby to miało odmienić ich życie.
Tego rodzaju zachowanie jest niebezpieczne, ponieważ będący w ruchu samolot może stwarzać zagrożenie dla stojących pasażerów. Właśnie dlatego z odpięciem pasów i wstaniem z fotela należy zaczekać do momentu, aż kapitan pokładu wyłączy sygnalizację. Ustawianie się w kolejce, zanim samolot się zatrzyma, to w przypadku Polaków standard.
10. Bitwa o leżaki
Wśród najbardziej cebulowych zachowań Polaków mamy też walkę o leżaki basenowe, która rozgrywa się w hotelach niemal każdego poranka. Z samego rana, tuż po otwarciu basenu, niektórzy Polacy biegną w stronę leżaków, aby zająć te najlepsze. Okazuje się zatem, że dla wielu cebulaków wakacje bez stresu i chaosu są czymś, bez czego czują się… nieswojo.
Niektórzy Polacy całymi dniami okupują leżaki, pilnując ich jak drogocennych diamentów. Często rzucają na nie ręcznikami w celu pokazania, że od teraz należą do nich – mimo że cały dzień i tak zamierzają spędzić poza hotelem. Na szczęście personel hotelowy od dłuższego czasu stara się zapanować nad „leżakowym problemem” i ściąga ręczniki z leżaków, na których przez kilka godzin nikt nie leżał.