Barszcz Sosnowskiego – roślina i jej działanie

Jak wygląda i skąd się wziął barszcz Sosnowskiego

Barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna roślina inwazyjna, która może spowodować oparzenie, rany, a nawet zwiększa podatność skóry na nowotwory. Żeby jej unikać, powinno się odróżnić ją od innych popularnych roślin.

Barszcz Sosnowskiego jest rośliną, która została sprowadzona do Polski w połowie XX wieku. Próbowano stosować ją w rolnictwie, ale porzucono plany z powodu problemów z uprawą.

Jest dość inwazyjny, najchętniej porasta doliny rzeczne, ale jest powszechny w całym kraju. Pod wieloma względami przypomina inne rośliny t.j. barszcz zwyczajny, marchew zwyczajna, pasternak zwyczajny czy dzięgiel. Żeby go rozpoznać, najlepiej porównać ze sobą zdjęcia tych roślin. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka rzeczy:

  • Wysokość – dorasta do 3-4 metrów, łodyga może mieć średnicę 10 cm
  • Liście – duże, złożone
  • Kwiatostany – baldaszkowate, koloru białego, o średnicy do 50 cm
  • Fioletowe plamki w dolnej części łodygi, puste w środku

Zagrożenia – oparzenie i zatrucie

Uszkodzenie skóry wywołane przez tę roślinę jest uważane za oparzenie. Barszcz Sosnowskiego nie musi działać jednak bezpośrednio tak jak pokrzywa. Sok rośliny zawiera toksyczne związki, m.in. furanokumaryny, które powodują zwiększoną wrażliwość na promienie UV. Z tego powodu oparzenia barszczem Sosnowskiego wywołują podobne objawy jak oparzenia słoneczne. Zwykle są jednak dużo bardziej intensywne. Dlatego konieczne może być leczenie szpitalne.

Skóra, która zetknęła się z sokiem barszczu, jest narażona nawet na oparzenie trzeciego stopnia. Dużo zależy od tego, jaka jest wrażliwość skóry, nasilenie promieniowania słonecznego (np. letnie przedpołudnie) i jak dużo toksyn przedostało się na skórę. Mogą się pojawić rany. Nawet jeżeli samo poparzenie nie jest głębokie, to działają też związki chemiczne. Czasami początkowo nie wygląda to groźnie, jednak objawy mogą się nasilić do 3 i więcej godzin po oparzeniu.

Głównym problemem są lotne związki, które mogą podrażnić skórę, oczy i drogi oddechowe, nawet jeśli nie dotkniemy rośliny. Są one wydzielane szczególnie w upalne dni.

Objawy i leczenie

Jakie objawy wywołuje oparzenie barszczem Sosnowskiego

W zależności od tego, jak silne będą objawy trzeba wiedzieć co robić na wypadek takiego oparzenia. W cięższych przypadkach nie wystarczą domowe sposoby i porady na forum – trzeba się zgłosić do lekarza. Na co zwrócić uwagę?

  • pojawienie się zaczerwienienia na skórze
  • pojawienie się pęcherzy z płynem surowiczym
  • nadwrażliwość skóry na promienie UV

Poza tym mogą wystąpić

  • podrażnienie dróg oddechowych
  • nudności
  • zawroty i bóle głowy
  • objawy zapalenia spojówek

Dodatkowo na bezpośrednie zetknięcie z sokiem rośliny są narażone dzieci. Jest to niewinnie wyglądająca bylina, której łodygi mogą zachęcać do zabawy. Dlatego trzeba uważać, gdzie bawią się nasze dzieci. Oparzenia barszczem Sosnowskiego w skrajnych przypadkach mogą prowadzić do rozległej martwicy skóry. Powstające uszkodzenia tkanki i rany czasami da się usunąć tylko chirurgicznie. Dużo zależy od tego, czy oparzenie zostanie odpowiednio szybko spostrzeżone i zabezpieczone.

Poparzenie pierwszego stopnia pojawia się już po 1,5 minuty kontaktu z sokiem i 2 minutach ekspozycji na słońce. Dalsze przebywanie na słońcu może pogłębić uszkodzenie skóry.

Roślina jest dodatkowo zagrożeniem dla osób uczulonych na jej sok. Może wywołać szok anafilaktyczny. Wygląda on tak jak w innych ciężkich reakcjach uczuleniowych: duszności, zawroty głowy, do utraty przytomności. W takim przypadku należy zadzwonić po pogotowie. Sprawdź także ten artykuł na temat domowych sposobów na oparzenia.

Pierwsza pomoc przy oparzeniu

Pierwsza pomoc przy oparzeniu barszczem Sosnowskiego zależy od stopnia uszkodzenia tkanek. Najlepiej zadziałać jak najszybciej. Niestety objawy oparzenia mogą się pojawić nawet do 48 godzin po wystawieniu skóry na słońce.

Oglądając zdjęcia w internecie, możemy wyrobić sobie wyobrażenie o tym, jak wygląda takie oparzenie i szybciej je rozpoznać, gdy się pojawi. Niestety często leczenie zaczyna się zbyt późno ze względu na błędną diagnozę. Dlatego od razu warto mieć w pamięci, że przyczyną oparzeń latem może być barszcz Sosnowskiego. Kiedy już uda się rozpoznać przyczynę, to możemy zacząć właściwie leczyć objawy. Co robić w razie oparzeń barszczem Sosnowskiego?

W razie stwierdzonego kontaktu z rośliną trzeba umyć skórę wodą i mydłem. Wody powinno się używać obficie, żeby zmyć jak najdokładniej toksyczną substancję. Trzeba to zrobić w ciągu 5-10 minut od kontaktu. Nawet po umyciu może wystąpić nadwrażliwość na promieniowanie UV. Dlatego trzeba chronić skórę przed światłem słonecznym przez 48 godzin. W ramach ochrony można stosować krem z mocnym filtrem. Należy smarować wszystkie części ciała narażone na promieniowanie słoneczne. Nie wiemy bowiem, ile substancji przedostało się na skórę. Szczególnie należy zwrócić uwagę na poparzenia u dzieci i osób starszych.

Barszcz Sosnowskiego, leczenie oparzeń
Jak leczyć oparzenia barszczem sosnowskiego krok po kroku, czyli usuwanie skutków oparzeń barszczem

Jeżeli oparzenia barszczem Sosnowskiego wywołają poważniejsze objawy, to trzeba się zgłosić do lekarza. W tym czasie można złagodzić ból i opuchliznę. Wystarczą proste domowe sposoby. Dobrym sposobem na oparzenie jest chłodzenie mokrymi kompresami lub okładami z lodem. W razie reakcji alergicznej na poparzenie można podać preparat z wapniem. Następnie trzeba obserwować, jak wygląda oparzenie. Jeżeli pojawiają się bąble, to można zastosować miejscowo maść lub krem kortykosteroidowy. Jeśli z jakichś powodów bąble pękły lub powstały rany, to trzeba je zdezynfekować i zabezpieczyć jałowym opatrunkiem.

W razie dostania się toksyn z rośliny do oczu trzeba je dokładnie przemyć wodą i chronić przed działaniem światła.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Jak wygląda leczenie

Po oparzeniu barszczem Sosnowskiego mogą się pojawić poważniejsze powikłania. Dzieje się tak najczęściej, jeżeli pierwsza pomoc po oparzeniu nie została udzielona odpowiednio szybko lub jeśli nie zostało ono właściwie rozpoznane. Wówczas może być konieczne dłuższe leczenie pod opieką specjalisty. Wygląda ono różnie, w zależności od potrzeb. Osobie, która ma ciężki atak anafilaktyczny, trzeba wstrzymać reakcję alergiczną i uratować pacjenta przed uduszeniem. Na szczęście większość przypadków nie jest aż tak poważna. Rany spowodowane przez oparzenia barszczem Sosnowskiego mogą ropieć, a po ich zamknięciu powstają blizny. Można na nie stosować maści ze srebrem, ale ostatecznie to dermatolog decyduje jak je leczyć i czym smarować. Do leczenia może należeć też przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego, jeżeli oparzenie spowodowało rozległą martwicę skóry.

Jak zapobiegać oparzeniom barszczem Sosnowskiego

Nic dziwnego, że roślina, która może wywołać niebezpieczne oparzenie, jest oficjalnie zwalczana. Mimo to rozprzestrzenia się jako gatunek inwazyjny. Jeżeli potrafimy ją rozpoznać, to łatwiej będzie uniknąć oparzenia. Stosując kilka zasad ostrożności, możemy oszczędzić sobie i swoim dzieciom popsucia letniego wypoczynku:

  1. Dowiedzieć się, o ile to możliwe, czy w miejscu, w którym będziemy wypoczywać, istnieje zagrożenie barszczem Sosnowskiego. Istnieją mapy internetowe, informacje można uzyskać też na forum lub w mediach społecznościowych.
  2. Ocenić czy w okolicy, w której się znajdujemy, jest ta roślina. Jeśli nie mamy pewności, to warto spojrzeć na zdjęcia w smartfonie (lub książce) i porównać z podejrzaną rośliną. Nie ryzykujmy, jeśli nie odróżniamy barszczu zwyczajnego od barszczu Sosnowskiego. Obu, tak czy inaczej, warto unikać.
  3. Osoby starsze, dzieci i ludzie uczuleni na toksyny rośliny powinni unikać przebywania w pobliżu stanowisk.
  4. W upalne dni, przy dużej wilgotności wszyscy powinni unikać przebywania w pobliżu.
  5. Ewentualne niszczenie podejmować tylko w ubraniu ochronnym.

Oparzenia barszczem Sosnowskiego często są wynikiem niedoinformowania. Dodatkowo wiele osób nie wie, jak wygląda takie oparzenie. Zła diagnoza może prowadzić do dalszego pogorszenia stanu. Mogą się pojawić rany, a po strupach zostaną blizny. Tymczasem wiedza na ten temat sprawi, że szybko opanujemy poparzenie i zaoszczędzimy sobie lub najbliższym wielu nieprzyjemności.

Czy ten tekst był pomocny? Dowiedz się też, jakie są babcine sposoby na pasożyty w organizmie.

Literatura:

  1. The Giant Hogweed Best Practice Manual. Guidelines for the management and control of an invasive weed in Europe, red. Charlotte Nielsen, Hans Peter Ravn i in., 2005
  2. Horst Altmann, Rośliny trujące i zwierzęta jadowite, Warszawa 1993
  3. Krystyna Miklaszewska, Barszcz Sosnowskiego – obcy gatunek inwazyjny: biologia, zagrożenia, zwalczanie, w: Postępy w ochronie roślin 48 (1) 2008
ikona podziel się Przekaż dalej