Czy kleszcz ze skrzydełkami jest niebezpieczny? Wyjaśniamy
W lesie można spotkać różne owady podobne do kleszcza. Nie wszystkie są niebezpieczne, ale niektóre wypijają naszą krew. Kleszcz ze skrzydełkami, znany jako strzyżak jeleni, jest jednym z nich. Z niniejszego artykułu dowiecie się jak odróżniać latające kleszcze od tych właściwych i czym grozi ich ugryzienie.
Jeśli szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o kleszczach.
Strzyżak jeleni – charakterystyka
Jak wygląda strzyżak sarni
Kleszcz ze skrzydełkami ma różne nazwy. Najbardziej profesjonalna to strzyżak jeleni, można się też spotkać z określeniami strzyżak sarni lub wesz jelenia. Mimo potocznej nazwy nie jest spokrewniony z kleszczami. Nie jest to pająk ani pajęczak. Należy do rzędu muchówek tak jak meszki, mucha końska i podobne owady.
Charakterystyczną cechą strzyżaka jeleniego jest spłaszczone ciało, wydłużone skrzydełka i masywna przednia część. Różnica między tylną i przednią częścią ciała jest odwrotna niż u kleszcza. U strzyżaka sarniego odwłok jest mniejszy i wydłużony. Kleszcz, zwłaszcza po wypiciu krwi, ma ogromny odwłok i maleńkie nóżki. W zależności od stadium życia strzyżak ma odwłok zakryty błoniastymi skrzydłami lub bezzskrzydły. Wynika to ze zdolności do zrzucania skrzydeł, kiedy robak znajdzie żywiciela.
Strzyżak jest też wyraźnie jaśniejszy od kleszcza. Ma brunatną barwę. Dorasta do 5-6 mm długości. Na ciele znajdują się szczeciny, ale osoba obserwująca owada w lesie prawdopodobnie ich nie dostrzeże.
Cykl życiowy
Naturalnym środowiskiem strzyżaka jeleniego są lasy strefy umiarkowanej (w tym Polska). Zamieszkuje wszystkie obszary zalesione tej strefy, jeżeli może znaleźć żywicieli. Docelowo są to jeleniowate i łosie, ale czasem również inne ssaki leśne. Człowiek jest przypadkowym żywicielem.
Chociaż jest znany jako kleszcz ze skrzydełkami, to nie używa ich przez całe życie. Po znalezieniu właściwego żywiciela strzyżak sarni zrzuca skrzydła i zaczyna funkcjonować na ciele ssaka tak jak wesz. Kopuluje tu i rozmnaża się. Samica wydaje na świat larwy, bezpośrednio z jajeczek dojrzewających w jej ciele (20-30 jaj). Należy więc do zwierząt jajożyworodnych. Larwa rodzi się w futrze żywiciela i spada, by przejść przepoczwarzenie i znaleźć następną ofiarę.
Jedną z cech charakterystycznych strzyżaka jest to, że nie atakuje pojedynczo. Najczęściej są to chmary owadów. Pod tym względem przypomina inne muchy w lesie, a szczególnie meszki.
Czy ugryzienie strzyżaka jest niebezpieczne?
Ugryzienie – co wiemy na pewno
Chociaż ugryzienie strzyżaka jest nieprzyjemne tak jak muchy końskiej, pająka czy komara, to nie trzeba panikować. Przede wszystkim nie jesteśmy żywicielami tych owadów. Nie ma obawy, że zostaną na naszym ciele przez dłuższy czas. Na szczęście nie musimy się też obawiać ataku ze strony larwy. Niestety, jak w przypadku innych much w lesie, ich ukąszenia mają pewne konsekwencje.
Wiadomo na pewno, że wywołują nieprzyjemną reakcję skórną. Po ugryzieniu pojawia się swędząca grudka. Ponieważ zwykle atakuje gromada latających kleszczy, to śladów po ukąszeniu może być więcej. Najgorzej, jeżeli owady dostaną się pod powieki, do uszu czy nosa. Wówczas trudnej poradzić sobie z krostkami.
Ślady ugryzienia kleszczy ze skrzydłami mogą zostać na ciele nawet do trzech tygodni od spotkania z tym robakiem. W rzadkich przypadkach pozostają nawet do roku od ukąszenia.
Potwierdzono też pojawianie się reakcji alergicznych o różnym natężeniu. Najmniej groźne są zmiany rumieniowe. Jednak zdarzały się też duszności.
Pocieszeniem może być fakt, że strzyżaki potrafią się zachowywać jak zwykłe muchy w lesie. Tylko nas obsiadają, ale nie będą gryźć. Niestety trudno przewidzieć, czy uznają człowieka za dobre źródło pożywienia, czy nie.
Niepotwierdzone konsekwencje ugryzienia strzyżaka
Po ugryzieniu owadów podobnych do kleszcza wszyscy najbardziej obawiają się groźnych chorób zakaźnych. Chociaż kleszcze są znane z ich przenoszenia, to inne owady niekoniecznie są aż tak niebezpieczne. Czy po ugryzieniu strzyżaka może nas dopaść borelioza? Raczej jest to mało prawdopodobne. Od latających kleszczy możemy się nabawić najwyżej stanu zapalnego wywołanego przez bakterie z rodzaju Bartonella. Stan ten po pewnym czasie sam mija.
Mimo wszystko powinno się zachować ostrożność, ponieważ nie wiadomo do końca czy latające kleszcze mogą rozsiewać boreliozę i inne poważniejsze choroby. Podejrzewa się, że strzyżaki mogą roznosić takie choroby jak anaplazmoza. Jest to choroba wywołana przez Anaplasma phagocytophium. Czasami bezobjawowa. W ciężkich przypadkach prowadzi jednak do zaburzeń układu krążenia, a nawet śmierci.
Nawet jeżeli nie zachorujemy na boreliozę, to potencjalne zagrożenie powinno nas przekonać do ochrony przed strzyżakami i podobnymi owadami.
Strzyżak sarni niebezpieczny dla psa?
Strzyżaki szukają żywicieli wśród ssaków. Czasem nawet nie gardzą ptakami. Odpowiadają im jeleniowate, ale zadowolą się każdym zwierzęciem pokrytym sierścią. Dlatego mogą się osiedlić i zacząć rozmnażać w sierści u psa. U naszego pupila pozbycie się robaka ze skrzydłami może być dużo trudniejsze niż u ludzi.
Sierść i krew to dobre środowisko do dojrzewania larwy strzyżaka. Dlatego robaki te mogą próbować zostać na dłużej u psa czy kota. Będą się zachowywać jak wszy lub inne podobne owady.
Istnieje przypuszczenie, że ciemna sierść i w ogóle ciemny kolor bardziej przyciąga te owady. Dlatego większe zagrożenie stanowią one dla psów o ciemnej maści.
Do objawów po ukąszeniu należą reakcje alergiczne, swędzenie, niepokój.
Ocieplenie klimatu może sprzyjać pojawianiu się większej ilości owadów podobnych do kleszcza w Polsce. Zwiększa się też prawdopodobieństwo, że zaatakują naszego psa podczas leśnej wycieczki. Dlatego najlepiej przygotować się zawczasu i założyć pupilowi obrożę przeciw kleszczom lub nanieść na sierść preparat o podobnym działaniu. Preparat powinien być przeznaczony dla zwierząt. Nie należy używać zwykłego sprayu na komary, bo dla psa ma on bardzo drażniący zapach.
Ochrona przed ugryzieniem
Ochrona przed strzyżakami jest trudniejsza niż przed zwykłymi kleszczami. Potrafią atakować chmarami i są dużo sprytniejsze. Mogą wchodzić pod ubranie, pod powieki, czy do uszu. U psa chętnie chowają się pod pachwinami. Dlatego zarówno my, jak i nasi pupile powinniśmy używać odstraszających preparatów. Jeżeli ubieramy się do lasu, to ubranie powinno być nie tylko zasłaniające, ale dość szczelne. Używając stroju jako ochrony przed owadami, musimy zadbać o to, żeby była ona skuteczna. Zresztą dobrze dobrane ubranie uchroni nas nie tylko przed strzyżakiem, ale przed komarami, pająkiem czy muchą końską.
Ze względu na to, że prawdopodobnie strzyżak chętniej siada na ciemnych ubraniach, częścią ochrony przed tym szkodnikiem będzie założenie jasnej bluzy i spodni. W upalne dni takie ubranie dodatkowo będzie odbijać promienie słoneczne.
Jeżeli zdarzy się nam lub naszym pupilom, że robak wplącze się we włosy, to nie ma co panikować. Najlepiej po prostu go wyczesać. Haczyki na nóżkach strzyżaka sprawiają bowiem, że dużo trudniej będzie go po prostu oderwać.
Strzyżak jeleni to gatunek powszechny w Polsce i na terenie lasów strefy umiarkowanej. Jest umiarkowanym zagrożeniem dla człowieka, ale warto go unikać ze względu na uciążliwe ukąszenia.