Najlepsze owoce dla matki karmiącej

Karmienie piersią a owoce pestkowe po porodzie

Owoce pestkowe to te, które zawierają dużą pestkę w otoczce soczystego miąższu. Zaliczamy do nich śliwki, brzoskwinie, morele, wiśnie itp. W starszych poradnikach możecie przeczytać, że owoce te mogą szkodzić naszemu dziecku i powinno się ich unikać. Współcześnie raczej się ich nie odradza. Niektóre z owoców pestkowych mogą wpływać niekorzystnie na pracę wątroby i trawienie u matki. Dlatego jeżeli szkodzą ci brzoskwinie lub wiśnie, odstaw je dla własnego komfortu. Jeżeli chodzi o karmienie piersią to morele są nawet polecane jako ważny składnik diety, ponieważ zawierają fitoestrogeny i mogą zwiększać laktację. Tak naprawdę najlepiej przekonać się samodzielnie. Jeżeli nie szkodziły ci przed ciążą, to po prostu obserwuj siebie i dziecko jak reagujecie na ten rodzaj owoców. Chodzi tu przede wszystkim o kolki, problemy z trawieniem lub reakcje alergiczne u dziecka. Te ostatnie są sprawą indywidualną, więc poza owocami pestkowymi mogą wynikać z różnych innych czynników.

Karmienie piersią a owoce cytrusowe po porodzie

Do szczególnie zalecanych pokarmów przy karmieniu piersią zalicza się owoce cytrusowe, zwłaszcza pomarańcze. Dostarczają one dużo witaminy C, która odpowiada za prawidłowy rozwój i odporność u dziecka. Jest też niezbędna dla regeneracji sił po porodzie. Potrzebujemy jej w okresie karmienia szczególnie dużo.

Wadą owoców cytrusowych jest to, że potrafią uczulać. Mogą też szkodzić środki chemiczne używane przy ich uprawie i konserwacji. Dlatego sięgając po pomarańcze i cytryny zawsze zwracaj uwagę na źródło, myj owoce i unikaj jedzenia skórki.

Jeżeli chodzi o proporcję owoców cytrusowych do polskich owoców sezonowych, to powinnyśmy jeść więcej tych ostatnich. Jednym z ważnych powodów jest mniejsze narażenie na środki konserwujące. Drugim – fakt, że nasze zawierają więcej witaminy C. Jeżeli masz dostęp do porzeczek czy truskawek z własnej działki albo z ogródka od rodziców, to warto z tego korzystać.

Niektórzy do owoców cytrusowych zaliczają kaki. Ten słodki owoc, pochodzący z Chin jest coraz popularniejszy w Polsce. Zawiera wiele ważnych składników odżywczych. Oprócz witamin, zwłaszcza C, B6, K i E, kaki zawiera beta-karoten i co ważniejsze kwas foliowy. Poza tym jest niskokaloryczny. Dlatego warto po niego sięgnąć zarówno przy karmieniu jak i w czasie ciąży. Kaki to świetne uzupełnienie diety, które będzie służyć matce i dziecku.

Jeżeli chodzi o uczulenie u dziecka, to po zjedzeniu owoców cytrusowych obserwuj maluszka, tak jak w każdej innej sytuacji. Niektóre dzieci reagują na cytrusy wysypką.

Czego unikać przy karmieniu

Karmienie piersią - surowe owoce czy suszone?

Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby matka karmiąca jadła surowe owoce. Dużo zależy od tego jak sama na nie reagujesz i oczywiście jak reaguje na nie dziecko. Warto też rozróżnić wśród owoców bardziej i mniej szkodliwych dla układu pokarmowego. Surowe truskawki, zwłaszcza z własnej grządki są idealnym źródłem witaminy C, ale już wiśnie warto przetworzyć. Do surowych owoców, które możemy jeść bez ograniczeń warto zaliczyć jabłko, kiwi, banany, pomarańcze.

Surowymi owocami uzupełniajmy dietę szczególnie w sezonie. Wtedy mamy największą pewność, że są świeże. Zimą i wczesną wiosną, oprócz cytrusów warto jeść suszone owoce. Zwłaszcza jeżeli mamy problemy z jelitami. Pamiętaj, że w suszonych owocach jest bardziej skoncentrowany cukier. Są przez to smaczniejsze, ale musisz uważać, żeby nie jeść ich za dużo.

Wspomnieliśmy wcześniej o morelach – te na początku karmienia lepiej wypróbować w wersji surowej. Niektórzy producenci niestety używają różnych substancji do konserwacji suszonych owoców. Dlatego kiedy karmimy noworodka lepiej oszczędzić mu zetknięcia z tymi specyfikami. Z tego samego powodu w tym okresie trzeba ostrożnie podchodzić do cytrusów, bananów czy kiwi. Choć poza tym są bardzo zdrowe.

Warzywa a owoce

Rozpoczynając karmienie piersią nie można zapominać o ogólnych wskazówkach zdrowego jedzenia. Być może natknęłaś się już w niejednym poradniku na piramidę żywieniową. Według najnowszych wskazówek WHO owoce i warzywa powinny stanowić podstawę żywienia. Przy karmieniu piersią obowiązuje ta sama zasada. Jednak proporcje owoców do warzyw nie są dowolne. Najlepiej spożywać mniej więcej 3/4 warzyw na 1/4 owoców.

Jeżeli chodzi o ogólne wskazówki co do spożywanych warzyw, to są podobne jak w przypadku owoców. Jeżeli jesz warzywa korzeniowe, to dobrze wiedzieć z jakiego źródła pochodzą. Ten rodzaj warzyw zbiera najwięcej substancji chemicznych, jeżeli są intensywnie nawożone. Jednocześnie marchew i pietruszka z upraw ekologicznych, to wspaniałe źródło beta-karotenu, przeciwutleniaczy i soli mineralnych. Z całą pewnością bezpieczniejsze będą zielone jarzyny, zwłaszcza sałaty, kapusta pekińska czy jarmuż, uznawany za super żywność. Unikać należy natomiast warzyw wywołujących wzdęcia, jak kapusta głowiasta, fasole, brokuły i groch.

Odradza się również spożywanie selera i pomidora, które mogą wywołać alergię u dziecka oraz czosnku i cebuli, które mogą powodować kolki. Optymalne są lekkie zupki z warzyw korzeniowych.

A może owoce morza?

Owoce morza nie są owocami w dosłownym znaczeniu. Mówimy o drobnych zwierzętach morskich t. j. małże, krewetki czy ośmiorniczki. Jest to doskonałe uzupełnienie diety dla matki karmiącej. W Polsce nie jesteśmy przyzwyczajone do jedzenia owoców morza, jednak warto spróbować właśnie przy karmieniu.

Niektórzy naukowcy wskazują, że jedzenie owoców morza w czasie karmienia piersią wpływa pozytywnie na rozwój zdolności umysłowych i układu nerwowego dziecka. Dostarczamy naszemu maleństwu kwasów omega-3, jodu, fluoru, selenu i żelaza. Poza tym potrawy ze zwierząt morskich zawierają też magnez i cynk. Ich spożywanie podczas karmienia piersią może być dobrym zamiennikiem dla mięsa zwierząt lądowych i nabiału. Tak jak wszystkie pokarmy musisz wypróbować i te, sprawdzając czy nie szkodzą tobie i dziecku.

Owoce i warzywa są doskonałym dodatkiem do diety matek karmiących. Warto dodawać je do pokarmów, zwłaszcza w okresie od wiosny do jesieni.

Pamiętaj!

W przypadku braku poprawy lub pogorszenia się stanu zdrowia, koniecznie wybierz się jak najszybciej do lekarza! Powyższe porady są tradycyjnymi, domowymi metodami leczenia, a nie popartą badaniami naukowymi wiedzą medyczną. Stosowanie ich nie może być zatem alternatywą dla skorzystania ze standardowych usług medycznych i konsultacji lekarskich!

ikona podziel się Przekaż dalej