Prosta pielęgnacja jesiennych i zimowych ubrań. Jak dbać o wełnę i kaszmir?
Puchowe płaszcze, narciarskie kurtki, swetry, dzianinowe dodatki… Wydawać by się mogło, że odświeżanie ich to nie lada wyczyn wymagający skomplikowanych zabiegów. Tymczasem przy zachowaniu kilku zasad to naprawdę nic trudnego.
Dawniej, kiedy technologia domowych pralek nie była tak daleko zaawansowana jak obecnie, odświeżanie zimowej garderoby wymagało prania w pralniach lub czyszczenia ręcznego. A mówiąc wprost: było uciążliwe. Jednak czasy się zmieniły i dziś nie tylko mamy do dyspozycji nowoczesny sprzęt piorący, jak na przykład modele energooszczędnych pralek z linii PerfectCare marki Electrolux, które poradzą sobie z najbardziej wymagającymi i kapryśnymi ubraniami. Na wyciągnięcie ręki mamy też odzież uszytą z innowacyjnych materiałów, którą można w domowych warunkach odświeżać bez ryzyka zniszczeń, a ponadto wybór detergentów przeznaczonych do grubej oraz wierzchniej odzieży. Oto mini poradnik pielęgnacji ciepłej garderoby, po którą sięgamy w okresie jesienno-zimowym.
Dzianina
To jedna z najbardziej wrażliwych materii. Dzianina z naturalnych włóczek i wełny (owcza, angora, z alpaki) bardzo nie lubią wysokiej temperatury wody i agresywnego automatycznego prania. Odzież z tych dzianin należy prać w letniej wodzie ręcznie, z niewielką ilością detergentu do prania wełny.
Szlachetne, stuprocentowe swetry kaszmirowe najlepiej prać chemicznie, a jeśli to niemożliwe – najbezpieczniej robić to w zimnej wodzie i możliwie jak najkrócej, oczywiście w niedużej ilości płynu do wełny z odrobiną szamponu. Czy można zatem prać dzianinę w pralce? Tak! O ile producent zaznaczył to na metce, a nasza pralka wyposażona jest w delikatny program do prania wełny, taki jak w modelu Electrolux z serii PerfectCare. Z reguły prać automatycznie bez obaw można dzianiny bawełniane oraz syntetyczny akryl.
Wilgotnej garderoby dzianinowej nie wyżymamy po praniu, lecz delikatnie ją rolujemy w ręczniku, a następnie suszymy na płasko na suchym, podłożonym pod spód. Dzianin nie wieszamy, jak innych ubrań, bo pod wpływem wilgotnego ciężaru może się rozciągnąć i zdefasonować. Właściwie wysuszone swetry nie wymagają prasowania. Bawełniane można prasować, ale dla zachowania koloru najlepiej na lewej stronie.
Uprane i wysuszone ubrania z przędzy przechowujemy złożone na półkach, ponieważ na wieszaku mogą się zdeformować. I wełna lubi się nieestetycznie mechacić, w miejscach, których dochodzi do największych tarć. Tu z pomocą przyjdą małe, poręczne golarki do swetrów. Ewentualnie jednorazowa maszynka do golenia, ale z nią należy postępować ostrożnie, aby nie przeciąć splotu i nie zrobić dziury.
Kurtki
Też można je prać w warunkach domowych, o ile pralka i producent nam na to pozwala. Z całą pewnością płaszcze dzianinowe, a zwłaszcza wełniane oraz z domieszką wełny pierzemy chemicznie w pralni. Ale już puchowe czy narciarskie możemy prać automatycznie w domu.
Puchówki pierzemy w niskiej temperaturze ok. 30-40 stopni C, najlepiej w płynie do tekstyliów z pierzem. Ale zanim włożymy kurtkę do pralki, zasuwamy zamek lub zapinamy jej guziki. Do bębna wkładamy kilka tenisowych piłeczek (lub specjalnych do prania), dzięki czemu w trakcie prania mokry puch się całkowicie nie zbije, tylko równomierniej się rozłoży. Uruchom program do delikatnego prania. Wiruj na najniższych obrotach.
Wilgotnej puchowej kurtki nie susz w pozycji wiszącej, bo puch się nie ułoży. Rozłóż ją jak sweter na płasko na ręczniku, na przykład na stojącej suszarce i co jakiś ręcznie uklepuj oraz roztrzepuj puch. Dzięki temu kurtka znowu stanie się miękka i puszysta.
Kurtki narciarskie też możemy prać w pralce, ale zawsze zgodnie z zaleceniami producenta, używając płynu do takiej odzieży, dzięki czemu zachowa swoją wodoodporność. W warunkach naturalnych suszymy bez obaw na wieszaku. Suchą kurtkę warto spryskać sprayem impregnującym.
artykuł partnera